wtorek, 26 lipca 2011

Piękna przesyłka :)

Korzystając z pogody i pierwszego dnia urlopu wybrałam się na małą wycieczkę rowerową. Pojeździałam trochę po okolicy, na co zazwyczaj nie zawsze mam czas. Mieszkam niedaleko lasu, więc jest gdzie jeździć :) :) :)
Kiedy wróciłam do domu okazało się, że czeka na mnie paczuszka, a w niej prześliczna chusta :) :) :) :)


Nie mam manekina, żeby ją ładnie obfocić, nie zrobię też zdjęcia sama sobie, więc rozłożyłam ją na drzwiach szafy. Jest po prostu fantastyczna!!! :) :) :) Miła w dotyku, a co najważniejsze CIEPLUTKA!!!!! Zawsze chciałam mieć taką chustę, ale jakoś do tej pory nie miałam weny, żeby się nauczyć robić na drutach :) To cudo dostałam od Beatki z Łomży w zamian za wzory, które jej jakiś czas temu wysłałam. BEATKA JESTEŚ PO PROSTU WIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję pięknie za tak cudną niespodziawajkę!!! :-* :-* :* :-* :-* Można powiedzieć, że to również swego rodzaju prezent imieninowy :D :D :D :D :D

poniedziałek, 25 lipca 2011

Wczoraj miałam imieninki i dostałam od Beatki wyróżnienie!!! :) Dziękuję Ci pięknie za ten niesamowity prezencik! :D :D :D :D Ucieszył mnie strasznie tym bardziej, że to moje pierwsze wyróżnienie :D

 Przyjmując wyróżnienie biorę udział w zabawie, której zasady są następujące:


1. Umieścić podziękowania i link do blogera osoby, która przyznała nagrodę
2. Umieścić logo nagrody na swoim blogu. 
3. Napisać o sobie 7 rzeczy, o których inni jeszcze nie wiedzą.                                                                  4. Przyznać nagrodę 16 innym osobom, które prowadzą blogi 
    (nie można nominować osoby, która Wam przyznała nagrodę)                                                                5. Poinformować osoby wyróżnione o przyznanym wyróżnieniu ;)
 
Dwa pierwsze punkty już zrealizowane, czas na kolejne :)

7 rzeczy, których inni jeszcze o mnie nie wiedzą....:
1. Uwielbiam ciepełko, choć nie znoszę upałów. Najlepiej jak jest tak ok. 22-25 stopni :)
2. W zależności od nastroju słucham przeróżnej muzyki, choć najbardziej kocham Stare Dobre Małżeństwo, za ich wspaniałą muzykę i piękne teksty :)
3. Czasem nachodzi mnie straszny apetyt na coś słodkiego i wtedy najczęściej wcinam żelki :) lub kukurydziane chrupki Flips o smaku toffi :) :)
4. Jestem wręcz xxxx maniakiem, ale poza xxxx uwielbiam się uczyć nowych technik :)
5. Lubię buszować w necie, szczególnie po innych fantastycznych blogach, gdzie wciąż znajduję nowe inspiracje do kolejnych prac :D :D :D :D
6. Ostatnio rzadko chodzę w garniturach, kostiumach i innych tego typu rzeczach, bo wtedy czuję się strasznie sztywno.... :D
7. Nie umiem pływać i panicznie się boję większych zbiorników wodnych :(

To by przynajmniej natenczas :) było tyle :)

A jeśli chodzi o wskazanie osób do wyróżnienia to podobnie jak Beatka, chciałabym nominować wszystkich, ale niestety mogę wybrać tylko 16 osób. Będą to:
1) http://penelopia.blogspot.com/
2) http://galeriaaurus.blogspot.com/
3) http://creationsiwony.blox.pl/html
4) http://pracownia-gabrysi.blogspot.com/
5) http://danihaft.blogspot.com/
6) http://rosse5.blox.pl/html
7) http://alter-ego-hannah.blogspot.com/
8) http://hanulek.blogspot.com/
9) http://madebyrhianone.blogspot.com/
10) http://www.marta-gotuje.pl/
11) http://annapaschke.blogspot.com/
12) http://madebyambrozja.blogspot.com/
13) http://patsy-books.blogspot.com/
14) http://paszczakowice.blogspot.com/
15) http://peniniaart.blogspot.com/
 16) http://cyberjulka.blogspot.com/
 Zastrzegam od razu, że kolejność jest najzupełniej przypadkowa :)

środa, 20 lipca 2011

Majowy Nelsonek :)

Jeszcze nigdy nie xxx na lnie więc kiedy dostałam "kanwę" Agi trochę się wystraszyłam :) Tak jednak mam, że się nie poddaję bez walki więc zgodnie z kolejnością zaczęłam majowego koteczka. Dzisiaj udało mi się go skończyć :) Wczesnym wieczorkiem prezentował się tak:


Potem dodałam jeszcze kilka kreseczek i okazało się, że Nelson się do mnie uśmiechnął :D :D :D :D


Strasznie lubię te koteczki :) Nie dość, że bardzo fajnie się je xxxxx to jeszcze na dokładkę każdy jest jedyny w swoim rodzaju :)

poniedziałek, 18 lipca 2011

Niebieska kobietka i roladki :)

W weekend miałam trochę luzu ponieważ rodzice wyjechali a brat wrócił dopiero w niedzielę wieczorem. Udało mi się popracować nad Niebieską kobietką i w tej chwili wygląda ona tak:


Muszę się przyznać, że kiedy patrzę na wzór z rozrysowanymi backstichami, to po raz pierwszy w życiu mnie one przerażają.... Do tej pory były one wykonywane jednym, góra dwoma kolorami. Natomiast w tym przypadku jest aż pięć kolorków.A dokładniej, kolory powtarzają się, tylko czasem jest to jedna, a czasem dwie nici....

Rodzice wyjechali... Do tej pory ja i kuchnia..... To nie był najlepszy pomysł :) Moja mama twierdzi wręcz, że ja uciekam z kuchni jak diabeł od święconej wody. :D :D :D Teraz jednak trzeba było coś wymyślić... Przez przypadek trafiłam w sieci na przepis na Roladki z kurczaka w boczku. Na dokładkę z mozarellą w środku! :) A ponieważ wręcz uwielbiam mozarellę postanowiłam spróbować. Oczywiście nie odstępował mnie mój kot - Pluszak, który gdy tylko poczuł mięsko natychmiast był w kuchni :D :D :D
Podczas pieczenia roladek w piekarniku, jedna z nich troszeczkę mi się rozwinęła z boczku :D ale w smaku są po prostu fantastyczne!!!! :D

Może spodoba mi się gotowanie???? Kto wie??? :D Tylko na razie nic nie mówcie mojej mamie :D :D :D :D :D :D

czwartek, 14 lipca 2011

Niebieska kobietka :)

Prace nad Niebieską Kobietką postępują :)

Muszę się jednak przyznać, że nie idzie mi tak szybko, jak się spodziewałam. A wszystko przez to, że korzystając z wakacji nadrabiam "zaległości" w czytaniu :) Jeszcze podczas roku szkolnego przeczytałam całą trylogię "Zmierzch" Stephenie Meyer. Kiedy jakiś tydzień temu znów buszowałam w bibliotece trafiłam na kolejną trylogię, tym razem innej autorki, ale na okładce pierwszego tomu przeczytałam: "Drogi Edwardzie i Jacobie: uwielbiam was obu. Ale weekend spędziłam z Jace'em. Przepraszam! Kochająca Stephenie" - Stephenie Meyer autorka Zmierzchu. I kiedy zaczęłam czytać...... Nie mogłam się oderwać!!! :D Cała Trygogia ma tytuł "Dary Anioła". Jej poszczególne części to: "Miasto kości", "Miasto popiołów" i "Miasto szkła". Autorka to Cassandra Clare.




Tysiące lat temu, Anioł Rajzel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzny i stworzył rasę Nefilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Łowcami Cieni.
Łowcy Cieni przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Rajzela. Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą martwe ciała zabitych Łowców Cieni. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również Darów Anioła, trzech boskich przedmiotów, które anioł Rajzel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich.
Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli Darów Anioła. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, która niemal na zawsze zniszczyła tajemny świat Łowców Cieni. I mimo że od śmierci Valentine'a, Łowcy Cieni, który rozpoczął wojnę, minęło wiele lat, rany, jakie zostawił, nigdy się nie zabliźniły.
Od Powstania minęło 15 lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął...... 

piątek, 8 lipca 2011

Zaległości.....

Oj nazbierało się tego troszkę......... A wszystko przez urlop mojej mamy..... Tak to już z nią jest, że zmiast odpoczywać na urlopie, to zawsze wtedy sobie coś wymyśli, a "odpoczywa" po powrocie z urlopu do pracy :)
Teraz wymyśliła porządki. Mieszkamy w domku, więc okien i firan jest od groma i troszkę. A że na dokładkę skończyliśmy niedawno totalny remont łazienki na dole więc i kurzu sporo w domu było. I tak w poniedziałek padło hasło: PORZĄDKI.... Na szczęście w niedzielę udało mi się wykończyć październikowego Nelsonka na Agu-siowej kanwie.

Bardzo fajnie wyglądają wszystkie razem:


Potem już tylko wpis do pamiątkowego zeszyciku i całość powędrowała do Madzi ;) :) :) :) :)

Nareszcie udało mi się oprawić Zamek nad rzeką, który xxxx przez ok. półtora roku ponieważ w międzyczasie trafiło się jeszcze kilka innych prac :)


Poza xxxx i innymi robótkami strasznie lubię oglądać inne blogi. Szczególnie często zaglądam do Marty, która prowadzi bloga "Hafciki Marty". To właśnie u niej wypatrzyłam Kobietki z psami, w których się zakochałam od pierwszego wejrzenia :D :D :D :D :D :D Nie mogło się to skończyć inaczej niż znalezieniem wzorków, materiału i nici i pierwszymi krzyżykami.... :D Nawet jeśli miałoby to oznaczać chwilową "zdradę" Anioła Stróża....... Zaczęłam od niebieskiej kobietki i na chwilę obecną prezentuje się ona tak: