poniedziałek, 18 lipca 2011

Niebieska kobietka i roladki :)

W weekend miałam trochę luzu ponieważ rodzice wyjechali a brat wrócił dopiero w niedzielę wieczorem. Udało mi się popracować nad Niebieską kobietką i w tej chwili wygląda ona tak:


Muszę się przyznać, że kiedy patrzę na wzór z rozrysowanymi backstichami, to po raz pierwszy w życiu mnie one przerażają.... Do tej pory były one wykonywane jednym, góra dwoma kolorami. Natomiast w tym przypadku jest aż pięć kolorków.A dokładniej, kolory powtarzają się, tylko czasem jest to jedna, a czasem dwie nici....

Rodzice wyjechali... Do tej pory ja i kuchnia..... To nie był najlepszy pomysł :) Moja mama twierdzi wręcz, że ja uciekam z kuchni jak diabeł od święconej wody. :D :D :D Teraz jednak trzeba było coś wymyślić... Przez przypadek trafiłam w sieci na przepis na Roladki z kurczaka w boczku. Na dokładkę z mozarellą w środku! :) A ponieważ wręcz uwielbiam mozarellę postanowiłam spróbować. Oczywiście nie odstępował mnie mój kot - Pluszak, który gdy tylko poczuł mięsko natychmiast był w kuchni :D :D :D
Podczas pieczenia roladek w piekarniku, jedna z nich troszeczkę mi się rozwinęła z boczku :D ale w smaku są po prostu fantastyczne!!!! :D

Może spodoba mi się gotowanie???? Kto wie??? :D Tylko na razie nic nie mówcie mojej mamie :D :D :D :D :D :D

1 komentarz:

  1. Dasz rade z damulką :) pomyśl jaki cudowny będzie efekt końcowy :)
    a roladki wyglądają pysznie :)
    a z gotowaniem to jest tak.. na każdego w końcu przyjdzie czas :) i ty się do tego przekonasz :)

    OdpowiedzUsuń