sobota, 18 stycznia 2014

Historia kotem się toczy :)

Kiedy za oknami najczęściej można zobaczyć takie widoki:
to ogromną frajdę może nam sprawić spacer, ale dla mnie równie przyjemne jest czytanie książek. I choć do tej pory sięgałam najczęściej po te napisane przez zagranicznych autorów, ostatnio z wielką radością przekonuję się, że również polscy twórcy potrafią sprawić, że przepadam z kretesem :) I po pierwszej stronie muszę, po prostu MUSZĘ! :) przeczytać kolejną i kolejną, i jeszcze jedną i jeszcze..... I co? To już koniec? Niemożliwe! Dopiero zaczęłam czytać! :D
Tak właśnie, dotychczas miałam z książkami m. in. Nory Robers, Tess Gerritsen czy Dana Browna. Wszystko zmieniło się kiedy sięgnęłam po "Poziomki" i kolejne tytuły Katarzyny Michalak. I już nie było dla mnie ratunku :) Teraz niecierpliwie oczekuję każdego kolejnego tytułu :) Tak było ostatnio z:
Z półeczki uśmiecha się do mnie jeszcze:
Pochłonęły mnie również "Szczęścia" Anny Ficner-Ogonowskiej, a także seria książek wydawnictwa Nasza Księgarnia pod wspólną nazwą "Babie lato" :)

Wszystkie te pozycje razem i każda z osobna są sprawcami kradzieży czasu, łez wzruszeń i doprowadzania do zawału współtowarzyszy w środkach komunikacji miejskiej i poczekalni w szpitalu i przychodni nagłymi wybuchami śmiechu :)

A kiedy przed Świętami Bożego Narodzenia zobaczyłam tę okładkę:
po prostu MUSIAŁAM ją kupić :)

Ada Gawron nigdy nie marzyła o życiu w małej mieścinie, na dodatek pod jednym dachem z teściową.
Byłą teściową.
A jednak rok spędzony w Kasztelowie zmieni w jej życiu dosłownie wszystko...

Naciskana przez córki-bliźniaczki Ada zobowiązuje się zająć przez rok – i ani dnia dłużej! – ich babcią Janiną, z którą nigdy nie miała dobrych relacji. Życie na prowincji, na pozór spokojne i monotonne, nie będzie dla Ady wyłącznie sielanką, bo choć wypadek osłabił nieco żywotność staruszki, nie przytępił jej ostrego języka. Dodatkowo po Kasztelowie grasuje złoczyńca. Czy jest nim odludek spod lasu, którego dom Ada widzi z okna poddasza? Z intrygującym mężczyzną zetknie się za sprawą kota, mającego niemały udział w tej historii.

Powoli Ada odnajduje swoje miejsce w Kasztelowie, poznając coraz to nowych ludzi i zmieniając swoje nastawienie do życia z dala od wielkiego miasta. Czy tu, w miasteczku, gdzie czas w cieniu starego zamku płynie inaczej, odnajdzie wreszcie dawno zagubione szczęście? I jaką rolę w tych poszukiwaniach odegra tajemniczy kot? (źródło: Lubimyczytac.pl)

Czytanie tej "Historii.." było fantastycznym doświadczeniem. Poznając poszczególne postacie przedstawiane na jej kartach przez autorkę Renatę L. Górską odnosiłam wrażenie, że doskonale je znam. Że spotkałam je już na ścieżkach swojego życia. I jak to w życiu właśnie wciąż i wciąż przekonujemy się, że nic nie jest takie na jakie wygląda. Że każdy, nawet wydawałoby się najlepiej poznany człowiek,może nas czymś zaskoczyć. Sądzę jednak, że najlepiej podsumował to właśnie kot:

„Z reguły koty nie mieszają się do spraw ludzi, ale bacznie śledzą ich losy. I dziwią się człowiekowi. Zdaje mu się, że rządzi światem i panuje nad całym stworzeniem. Puszcza w ruch machinę zdarzeń, nie bacząc na tego następstwa. Mieni się mądrym. Chce więcej i więcej. Nie dostrzega jedynie, że zatraca się w tym wszystkim. Dobrowolnie więzi. Dopóki jednakże ma przykład kociej wolności, to jeszcze nie wszystko stracone. Kto ma oczy, ten dojrzy ją u nich i może również jej zapragnie. Niekiedy nawet na krótko zmieni porządek rzeczy. Potem znowu zapomni, że jest wolną istotą. I tak bez ustanku, w koło i w koło. Jak się powiada, historia kotem się toczy. Cóż ludzie zrobiliby bez nas?!”

Polecam gorąco!!! :)

1 komentarz:

  1. Książki, które prezentujesz na blogu nie wymagają wybitnej rekomendacji z niczyjej strony - jeśli to czytasz TO MUSI BYĆ DOBRA POZYCJA :) chciałoby się to wszystko "połknąć" tylko kiedy? czasu brak :( :( :(

    OdpowiedzUsuń